poniedziałek, 5 października 2009

Lima

Smrod spalin, nieustanne trabienie klaksonow, tysiace taksowek i minibusow przemierzajacych zakurzone dzielnice miasta oraz walka o przetrwanie na przejsciach dla pieszych - oto pierwsze wrazenia z Limy.



Mieszkamy w slynnym juz chyba hostelu España w historycznym centrum miasta. Rzut beretem od Plaza de Armas, glownego placu Limy.





Wszedzie pelno policji. Wokol siedziby prezydenta przy Plaza de Armas porzadku strzega wozy opancerzone i mniejsze lub wieksze oddzialy prewencji,


na ulicach psie patrole i policja turystyczna, a ruchu ulicznego pilnuja panie z drogowki.



Poza tym rzeczywiscie okazalo sie, ze Lima to miasto zapomniane przez slonce. Wystarczylo wyjechac poza jej granice, zeby sie o tym przekonac. Jest jednak w tym miescie cos, co przyciga. Kolonialne budynki (mniej lub bardziej zniszczone),



sepy przesiadujace na dachach i balkonach (tudziez inne ptaszyska do zludzenia sepy przypominajace) - wszystko to ma swoj urok.




Poza tym najdziwniejsze rzeczy sprzedawane na ulicach (najczesciej przez sprzedawcow lawirujacych miedzy samochodami) - od jaj przepiorczych po plastikowe zaby z wysuwanymi jezykami (do dzis zastanawia mnie ich przeznaczenie) i dmuchane zyrafy (??? jaka jest ich przydatnosc dla przecietnego limenskiego kierowcy, ktos wie?). Jednym z ladniejszych miejsc w Limie okazal sie byc tez nasz hostel - urzadzony w starej kamienicy, obwieszony starymi obrazami, lustrami i krysztalowymi zyrandolami,




z kafejka na dachu zatopiona w tropikalnej roslinnosci (co rano witaly nas tam dwie papugi, jedna nawet gadala, ale tylko po hiszpansku i tylko ze swoim wlascicielem).



Pozdrawiamy!
Marta y Wojtek



Wiecej zdjec:

6 komentarzy:

  1. A Wy tylko do Peru, czy też okolice?

    OdpowiedzUsuń
  2. Peru, Boliwia i jak starczy czasu - Ekwadoru chociaz odrobine. Wracamy w polowie grudnia...
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i pięknie!
    Bawcie się dobrze, a wracajcie bezpiecznie.
    Jeszcze nie czytałem całego wpisu, więc innego komentarza na razie brak.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. czy to mozliwe ze slonca brakuje w Limie przez wszechobecny smog?

    po takim poczatku bloga oczekiwania sa wysokie i mam nadzieje ze sie nie zawiode ;)
    niestety zdjec nie mozna powiekszyc:( czy to celowe?:P

    ps: slyszalem ze zyrafy dobrze lecza kompleksy kierowcow ktorzy maja krotkie 'auta':P szczegolnie dmuchane!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie wiem co z tymi zdjeciami. Moze jak znajde chwile to podepne picase.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń